Wieczór pełen słów, emocji i wspomnień – Eugeniusz Rataj w wąbrzeskiej bibliotece.
Niektóre spotkania zapadają w pamięć nie tylko dzięki słowom, ale także emocjom, które im towarzyszą. Wieczór autorski Eugeniusza Rataja w wąbrzeskiej bibliotece był właśnie takim wydarzeniem – pełnym literatury, muzyki i rozmów, które trwały jeszcze długo po oficjalnym zakończeniu.
Spotkanie poprowadziła bibliotekarka Aleksandra Czyżewska, która w uroczym stylu, z lekkością i wyczuciem przeprowadziła publiczność przez kolejne etapy wieczoru. Eugeniusz Rataj, poeta i prozaik, wrócił do miejsca, które przed laty było jego domem – jako uczeń technikum mieszkał w miejscowym internacie, a wspomnienia z tamtego okresu stały się fundamentem jego dwutomowej sagi „Coś się kończy, coś zaczyna” oraz dwóch tomów wierszy. I to właśnie poezja naszego gościa (i nie tylko!) była bohaterką pierwszej części spotkania.
Poezja – wyznania duszy
Wiersze Eugeniusza Rataja czytał sam autor oraz Barbara Marchlewska. Jego twórczość – od debiutanckiego tomiku „Wiersz jest mową duszy” po najnowsze „Wyznania” – to poezja pełna emocji, nostalgii, namiętności, ale i czułej refleksji nad upływem czasu. Rataj nie boi się w swoich tekstach mówić o miłości – tej spełnionej, utraconej, zapisanej w słowach i w ciszy.
Jednak to nie tylko on dzielił się swoją twórczością. Na scenie pojawili się również mieszkańcy Wąbrzeźna – Maria Stachnik, Bogumiła Karwaszewska, Paweł Becker i Zbigniew Izdebski. Dla wielu z nich było to pierwsze publiczne czytanie własnych wierszy, ale ich teksty zyskały żywy odbiór i dowiodły, że poetycka wrażliwość kryje się bliżej, niż nam się wydaje. Motywy miłości, słowa i wina splatały się w spójną całość, jakby wiersze były prowadzone tym samym, niewidzialnym rytmem.
Muzyka – dopełnienie emocji
A skoro o rytmie mowa – atmosferę wieczoru dopełnił występ duetu Jagoda Kacprzak (skrzypce) i Jakub Gajdecki (pianino). Muzyka Kreislera, Dvořáka, Masseneta i Faurégo wypełniła bibliotekę, dodając wydarzeniu wyjątkowego, niemal filmowego charakteru. To były momenty, w których słowa mogły na chwilę odpocząć, ustępując miejsca czystym emocjom.
Proza – historia, która zaczęła się tutaj
Druga część spotkania poświęcona była powieściom Eugeniusza Rataja. Cykl „Coś się kończy, coś zaczyna” to nie tylko historia pewnej młodości, ale także portret epoki. Pierwszy tom, „Wilczyca”, przenosi czytelnika do lat 70. – rzeczywistości internatu, szkolnych miłości, pierwszych dorosłych decyzji. Druga część, „Ostatnie słowo”, prowadzi tę opowieść dalej, ukazując dojrzewanie bohaterów i ich konfrontację z życiem.
Dyskusja o książkach szybko przerodziła się w wymianę wspomnień. Wspólne historie o nauczycielach, szkolnych wybrykach i realiach Wąbrzeźna sprzed pół wieku pokazały, że literatura i życie często przenikają się bardziej, niż nam się wydaje.
Wieczór zakończył się rozmowami z autorem, możliwością zakupu jego książek i ciepłą atmosferą, która jeszcze długo nie pozwalała rozejść się do domów. Poezja, proza i muzyka spotkały się tego wieczoru w idealnych proporcjach, tworząc wydarzenie, które – choć formalnie się skończyło – zostanie w pamięci uczestników na długo.
POEZJA w naszej bibliotece - SPRAWDŹ
Agnieszka Błaszak