Była obietnica ciekawego spotkania i zajmującej rozmowy i tak też się stało.
Promocję drugiej powieści Martyny Szkołyk, która odbyła się 1 grudnia w Wąbrzeskiej Bibliotece, poprowadziła antropolożka Jagoda Kurek.
Wilcze braterstwo
Rozmowa pań skoncentrowała się wokół bohaterów „Chmur sztormowych”, kontynuacji losów wilczego Stada Nocy, które poznaliśmy w debiutanckiej powieści Martyny Szkołyk – „Czarna, czarna toń”.
Na pierwszy ogień poszły postacie męskie – Sztorm, Burzowy Gniew, Szept. Członkowie Klanu Nocy to wielowymiarowi i pełnokrwiści bohaterowie, których łączy silna więź „budowana na poziomie serca”. Łączące członków Klanu relacje są wyjątkowe i silne, zupełnie różne od współczesnych, luźnych i powierzchownych. – Nie piszę według z góry założonego planu. Tworząc wątki myślę o tym jak zareagowałby dany bohater w oparciu o cechy, w które go wyposażyłam, zgodnie z jego wilczą naturą – tłumaczyła zebranym autorka.
Męska fantasy
Powieści Martyny Szkołyk osadzone są w uniwersum stylizowanym na średniowieczne. Nie należy się tu jednak doszukiwać wątków historycznych, ani konkretnych miejsc. Rzecz dzieje się w Puszczy, a Wilcy, skonfrontowani z Inkwizytorem, uosobieniem zła, działają instynktownie. Mordują gdy wymaga tego ochrona Klanu, ale potrafią też głęboko kochać, a przyjaźń i braterstwo ma dla nich nadrzędną wartość.
Wykreowaną przez Martynę Szkołyk historię można nazwać „męską”, w odróżnieniu od „kobiecej”, która postrzegana jest jako romans w dekoracjach fantasy. Tu dominują faceci i aż kipi od testosteronu. W zdominowanej przez mężczyzn opowieści, przeciwwagę stanowi dla nich postać Mishy. Na pytanie prowadzącej, czy Misha to „dzika kobieta”, czy też bohaterka poszukująca swojej kobiecości, autorka nie dała jednoznacznej odpowiedzi. Radziła czytelnikom, by sami wyrobili sobie opinię po przeczytaniu powieści.
Ciąg dalszy nastąpi
Z tym apelem zostawiamy Państwa. Książki poszły w świat, każdy może po nie sięgnąć i sprawdzić, czy wykreowana przez Martynę Szkołyk historia przypadnie mu do gustu. To trudny moment dla autorki, jak sama przyznała. Wiąże się z całą gamą emocji, od frustracji, gdy książka się nie podoba, aż po euforię, gdy słyszy się słowa zachwytu.
I tylko takich życzymy utalentowanej wąbrzeźniance, która już zapowiada kolejne części przygód Klanu Nocy. W planach jest także baśń dla młodzieży i dorosłych. Będzie więc wiele okazji do spotkań autorskich, na które już teraz zapraszamy, a także do wypożyczalni, gdzie czekają „Czarna, czarna toń” i „Chmury sztormowe” Martyny Szkołyk.
Agnieszka Błaszak
