Już 9 czerwca (czwartek) w ramach DNI WĄBRZEŹNA zapraszamy na spotkanie z Ｇａｂｒｉｅｌą Ｂｒｙｘ Ｂąｃｚｋｏｗｓｋą , wąbrzeźnianką, autorką książki "Portret przez trzy epoki. 𝙾𝚙𝚘𝚠𝚒𝚎ś𝚌𝚒 𝚣 𝚆ą𝚋𝚛𝚣𝚎ź𝚗𝚊".
Spotkanie odbędzie się w bibliotece, przy ul. Matejki 11 b, o godz. 17.00.
Gabriela Bączkowska tak pisze we wstępie do swojej książki:
„Ojczyzna to ziemia i groby. Narody tracąc pamięć, tracą życie”.
Ferdinand Foch – marszałek Francji.
Uważam, że taka myśl, z tego cytatu, nawet jeśli dokładnie mi nie przyświecała, to jednak mobilizowała do zapisania wszelkich informacji o rodzinie i jej przeżyciach, może drobnych i nieważnych dla historii kraju, ale ważnych dla ich życia i naszej pamięci.
Jako dorosłe dzieci mobilizowaliśmy Mamę do opisania rodziny swoich dziadków – zrobiła to, pozostawiając swoje wspomnienia, a ja w dużej mierze wykorzystałam jej pamiętnik.
W 1998 r. odwiedziłam teren oflagu IIC Woldenberg i tam w Muzeum Obozowym zmobilizowano mnie do napisania życiorysu ojca ze szczególnym uwzględnieniem okresu wojennego. Rodzinnie ustalaliśmy szczegóły, a nie było to łatwe, bo Ojciec nie lubił wspominać tego okresu życia.
Ku wielkiemu mojemu zaskoczeniu zwrócił się do mnie wnuk Wacława Sigurskiego Mark Kostner Sigurski z USA, że on nic nie wie o swoim dziadku. Z rodzeństwa Wacława już nikt nie żył, nie żyły już osoby, które go znały osobiście, a osoby które go pamiętały były w okresie przedwojennym dziećmi i stwierdzały, że był przystojny i elegancki. Ponownie zaczęliśmy sobie przypominać różne historie z rodzinnego życia naszej Matki i jej brata. Ta historia w dużej mierze znajduje się w niniejszym opracowaniu. Mój brat Marek przetłumaczył ją na j. angielski (Mark nie zna polskiego). Wszystko to sprawiło, że Mark powraca do korzeni i chce z rodziną odwiedzić Polskę po ustaniu pandemii.
Siostra moja Krystyna opisała swoje wspomnienia z pobytu na wysiedleniu w Dobrzyniu n/Drwęcą. Była małą dziewczynką więc jej spojrzenie jest inne niż naszej matki.
Ja sama od kilku lat zajmuję się genealogią i historią rodziny Bryxów i wiele z tych ustaleń mogłam w tym opracowaniu wykorzystać.
Moja kuzynka Barbara, siostrzenica mego Ojca napisała mi wspomnienia o swoim ojcu Romualdzie Wasilewskim i jej wspomnienia umieściłam w całości.
Kiedy zmarł mój ojciec w 1972 r. moja siostrzenica Anna miała 14 lat i opisała swoje relacje z dziadkiem Stanisławem – też je włączyłam do wspomnień.
Grzegorz, mój siostrzeniec, kiedy w roku 1994 zmarła moja mama, a miał lat 17 i napisał wspomnienie jego jako chłopca o babci Marysi.
W ten sposób powstały te rodzinne wspomnienia, tak ze strony matki o Sigurskich, jak i ze strony ojca Bryxów. Obie rodziny zamieszkiwali Wąbrzeźno i okolice od długiego przynajmniej 200 letniego okresu, można powiedzieć, że ich małą ojczyzną było Pomorze.
W tych wspomnieniach życie rodzin dzielę na cztery okresy:
1. okres zaboru pruskiego,
2. szczęśliwy okres II Rzeczpospolitej,
3. przerażający, mroczny czas okupacji niemieckiej,
4. okres powojenny.
Wszystkich zainteresowanych takim ujęciem historii naszej "małej ojczyzny" - przez pryzmat jednej z zasiedziałych i zasłużonych dla niej rodzin - serdecznie zapraszamy na spotkanie.
Książka "Portret przez trzy epoki. 𝙾𝚙𝚘𝚠𝚒𝚎ś𝚌𝚒 𝚣 𝚆ą𝚋𝚛𝚣𝚎ź𝚗𝚊" będzie do nabycia w promocyjnej cenie.
